Czasem zaczyna się od jednego snu. Takiego, który nie daje spokoju, zostaje w ciele, woła. A czasem nie ma żadnego konkretnego punktu zapalnego. Po prostu — coś w nas wie, że ta droga jest dla nas. Że chcemy usłyszeć więcej. Zobaczyć głębiej.
Praca ze snami nie musi być skomplikowana. Nie trzeba mieć żadnych szczególnych zdolności, certyfikatów, ani wiedzy tajemnej. Wystarczy… obecność. Uwaga. I gotowość, żeby tej relacji z własnym światem wewnętrznym dać troszkę miłości. Troszkę troski.
Od czego zacząć?
Czasem wystarczy jeden gest. Jedna decyzja.
„Chcę pamiętać swoje sny.”
„Jestem ciekawa, co mój wewnętrzny świat chce mi powiedzieć.”
I to już jest początek. Odrobina uwagi, intencji, zaciekawienia. To może być taka cicha decyzja w środku: „Chcę się temu przyjrzeć. Chcę być bliżej tego, co przychodzi nocą.”
Dobrze jest zacząć od “położenia” snów bliżej siebie. Po prostu – dawania im przestrzeni. Uznania, że są ważne. Bo to, czemu dajemy uwagę, zaczyna się zmieniać. I rozkwitać.
Żeby budować relację ze śnieniem, potrzebujemy zaangażować jawę w śnienie. I tutaj… niezwykłym, a zarazem zwykłym narzędziem, jest dziennik snów. Dziennik snów — to najprostsze i najpotężniejsze narzędzie, jakie masz. Nie musi być piękny. To nie jest przedmiot podlegający ocenie.
Pamiętaj także, że zapisywanie snów nie może być przymusem. Nie chcemy działać z presji, z obowiązku, ale z ciekawości. To co w nim zapisujemy nie musi być długą formą pisaną – czasem wystarczy zapisać kolor, uczucie, jedno zdanie. I z czasem zaczyna się dziać coś pięknego: sny czują, że są słyszane. I zaczynają mówić wyraźniej.
Co jeszcze pomaga?
Sny nie istnieją w próżni. Ich jakość, nasza zdolność ich zapamiętywania, głębokość – to wszystko ma związek z tym, jak wygląda nasz dzień, nasz wieczór, nasza relacja ze sobą. Jedną z rzeczy, która potrafi naprawdę dużo zmienić, jest zadbanie o przestrzeń wokół snu. O ten moment, kiedy powoli żegnamy dzień i zapraszamy noc. Przewietrzona sypialnia, brak ekranu przed snem, miękka kołdra, rytuał z herbatą albo świecą – to wszystko daje ciału sygnał: teraz wchodzę w inną jakość. To czas snu. Czas spotkania.
W tym rytuale mogą też wspierać nas rośliny – zioła takie jak lawenda, lipa czy kozłek lekarski były od wieków używane do pracy ze snami. Niektóre wspomagają zapamiętywanie, inne wspierają głęboki relaks. Czasem wystarczy delikatny napar przed snem albo wplecenie tych roślin w wieczorną praktykę, by świat snu otworzył się szerzej.
Literatura również potrafi pięknie wprowadzić nas w tę rzeczywistość. Nie chodzi tu o suche teorie – raczej o słowa, które dotykają. O opowieści, które otwierają nasze wewnętrzne drzwi. Czasem jedno zdanie z książki potrafi poruszyć nas głęboko i przywołać sen tej samej nocy.
I jeszcze coś bardzo ważnego – wspólnota. Przebywanie wśród ludzi, dla których sny są ważne, ma ogromną moc. To działa trochę jak zanurzenie się w innym języku – nagle zaczynamy go rozumieć, czuć, mówić nim. Łatwiej jest podtrzymać ogień tej praktyki, łatwiej wracać, łatwiej widzieć sens. Właśnie dlatego powstała grupa Senne Przestrzenie – bezpieczne miejsce online, gdzie można się dzielić, inspirować, zadawać pytania, brać udział w live’ach i kręgach. Bo kiedy jesteśmy razem – wszystko staje się bardziej żywe.
Nie musisz iść tą drogą sama
To, co piękne w pracy ze snami, to fakt, że możesz iść tą ścieżką na swój sposób. Możesz zanurkować głęboko albo delikatnie się zanurzać. Możesz działać intensywnie, a możesz powoli, we własnym rytmie. Możesz iść sama, ale też – możesz być w tym z innymi.
Bo możliwości jest naprawdę wiele. I każda z nich ma swój rytm, swój charakter, swoją dynamikę. Możesz wybrać to, co pasuje do Twojego etapu, do Twojej gotowości, do Twoich potrzeb.
Sesje indywidualne – intymne, głębokie spotkania 1:1, podczas których zaglądamy w świat Twoich snów z uważnością i czułością. Pracujemy z Twoim snem, ale też z Tobą – z Twoim ciałem, emocjami, intuicją. To przestrzeń, w której możesz poczuć się naprawdę wysłuchana i prowadzona. To praca miękka, ale mocna. Delikatna, ale przemieniająca.
Kręgi snów – spotkania w grupie, podczas których opowiadamy sobie sny, zanurzamy się w nich i dzielimy się uczuciami wywołanymi śnioną historią. Korzystamy ze swoich wglądów, z podpowiedzi od swojego ciała, które czuje. Mają one ogromną moc – przynoszą poruszenie, otwarcie i bardzo często odpowiedzi, których szukamy.
Senne Przestrzenie – bezpieczna grupa online, w której możesz dzielić się snami, inspirować się, zadawać pytania, być w stałym kontakcie z tym światem. To tu dzieje się wiele – live’y, wspólne praktyki, rozmowy. To miejsce stworzone z miłości do snu i zaufania do wewnętrznych światów.
Senna Akademia – już wkrótce zaproszę Cię do nowej przestrzeni, w której znajdziesz kursy, warsztaty i masterclassy na różnych poziomach – dla tych, którzy dopiero zaczynają, oraz dla tych, którzy są już głęboko w tej praktyce.
To wszystko jest dla Ciebie. W takiej formie, w jakiej tego potrzebujesz. Możesz dołączyć teraz. Możesz wrócić za jakiś czas. Możesz zacząć od małego kroku. Bez przymusu. Bez pośpiechu. Z lekkością.
Bo śnienie to nie projekt do odhaczenia. To piękna ścieżka i spotkanie z samym sobą.